bransoletki

Od czasu, kiedy nauczyłam się robienia sznurów szydełkowo - koralikowych minęło parę tygodni. W tym czasie powstały kolejne bransoletki, dzięki którym coraz lepiej mi wychodzi ta umiejętność. 

Materiał: kordonek Pyramid i Maxi, koraliki Toho 8/0 

Druty/szydełko: szydełko 1,2 mm

Tym razem jednak wzięłam nieco większe szydełko. Okazało się, że jest mi łatwiej większym szydełkiem. Robienie tych sznurów a prawdopodobnie także wzięcie większego szydełka spowodowało, że sznury robię nieco luźniej niż te pierwsze. Dzięki temu są bardziej elastyczne i lepiej się je nosi. 

Jedna bransoletka jest zrobiona z ośmiu koralików w rzędzie. Jest to zielona bransoletka, która powstała jako pierwsza z pokazanych i jest jeszcze nieco za ścisło robiona. 

Czekała na końcówkę, bo nie miałam odpowiedniego obwodu. Miałam w sumie tylko jedną rzecz do zamówienia, więc czekała aż się nadarzy okazja na zamówienie. Koleżanka zamówiła u mnie dwie bransoletki z zawieszkami, które wybrała w sklepie internetowym i pojawiła się okazja do złożenia większego i opłacającego mi się zamówienia. Bransoletki dla koleżanki to zielono chabrowa i błękitno niebieska. 

Obie są zrobione z sześciu koralików w rzędzie. Ta błękitno biała bardzo mi się spodobała i chciałam sobie zrobić coś w podobnym stylu. Połączyłam kolory chabrowy i biały. Okazało się, że pasuje mi do kamizelki, którą sobie zrobiłam ;) 

Na samym końcu zrobiłam dwie bransoletki dla cioci i siostry ciotecznej. Przeprowadziły się właśnie do nowego mieszkania i chciałam im coś dać w prezencie przy okazji wizyty. Zazwyczaj w takich sytuacjach u nas daje się komuś coś do domu, ale ciocia jeszcze nie do końca się rozpakowała i w sumie nie wiedziałam czy ma miejsce na coś nowego i co takiego może się jej przydać. Zwłaszcza, że wszystkie rzeczy z domu wzięły ze sobą, a metraż zmieniły na mniejszy. Nie wiedziałam jaka kolorystyka może im się spodobać. Wiedziałam jednak, że siostra ostatnio stawia na stonowane, klasyczne kolory, a ciocię widziałam jakiś czas temu w niebieskich ubraniach. W taki oto sposób połączyłam błękit, niebieski i zielony oraz beż z czarnym. 

Wszystkie bransoletki poza jedną chabrowo białą mają zawieszki. Koleżanka chciała zawieszki z psami. Dla siebie do zielonej dałam różę, a dla cioci i siostry ciotecznej serduszko i kokardkę. Tylko jedna bransoletka ma końcówkę, zapięcie i zawieszkę złote, a pozostałe srebrne. Uznałam, że złoto będzie ładniej wyglądało z beżem i doda mu atrakcyjności.

Bransoletki wychodzą mi coraz lepiej i w sumie dopiero za jakiś czas, w miarę robienia, dowiem się czy to już właściwe ich wykonywanie czy nie, Nie mam okazji "pomacać" takiego sznura zrobionego przez inną osobę, wprawioną już w tę czynność. 

Na ten moment mam jeszcze jedną bransoletkę do pokazania, czeka na sprezentowanie dzisiaj. Mi się podobają moje wyroby ze sznurów koralikowo - szydełkowych, obdarowywani również okazują zadowolenie. A Wy co o nich sądzicie?