Dalej czytam tą samą książkę co tydzień temu. Jestem już prawie na jej końcu. Za tydzień mam nadzieję zacząć czytać swoją ulubioną książkę lub wziąć się za coś innego i większego.
Prace nad sukienką chwilowo wstrzymane. Obiecałam sobie zająć się na raz jedną robótką "koszykową" oraz bieżącym i archiwalnym temperature blanket. W związku z tym na pierwszy ogień idzie sweter dla syna. Zostało mi już bardzo mało, same rękawy. Cały korpus już jest zrobiony i zszyty, zrobiłam nawet plisę dekoltu.
Upały niestety nie sprzyjają dzierganiu, bardzo pocą mi się ręce i ogólnie nie chce się brać za druty czy szydełko. Macie podobnie?
A syn ze swetra nie wyrósł ?
OdpowiedzUsuńNie, nie wyrósł i będzie jeszcze jakiś czas mógł nosić :D
UsuńUpały rozleniwiają wszystkich i wszystko.
OdpowiedzUsuńOj tak, na szczęście przyszło małe ochłodzenie :)
UsuńTo zależy z czego się dzierga :) Jesli robisz w wełnie lub krylu i to grubszym, to cieżko ale jeśli to lekkie jedwabie...
OdpowiedzUsuńSweter bawełniano akrylowy i nie grzeje. Problem tkwi bardziej w tym, że podczas upałów energia ze mnie uchodzi ;)
Usuń