czwartek, 28 lipca 2016

Wspólne dzierganie i czytanie - Hobbit, czyli tam i z powrotem vol. 2

Wczoraj była środa, czyli czas na Wspólne dzierganie i czytanie u Maknety. U mnie na drutach coś nowego a lektura ta sama co dwa tygodnie temu. 





Sweter dla starszaka skończony. Muszę się jeszcze wybrać po suwak i go wszyć. W związku z tym na drutach mam coś nowego. Książkowo dalej to samo, ale tylko do końca tego tygodnia. W poniedziałek chcę móc już zacząć coś nowego.


Do końca lektury "Hobbita, czyli tam i z powrotem" niewiele mi zostało, raptem kilka rozdziałów. W sumie nie byłam pewna czy czytanie tej książki po raz drugi to dobry pomysł. Oglądałam też film i nie byłam pewna czy ponownie lektura mnie wciągnie. Ostatecznie nie żałuję, że sięgnęłam po tą książkę. Jeszcze jej nie doczytałam, ale już wiem, że wielu rzeczy z tej książki już dawno nie pamiętałam, a wersja przedstawiona w filmie w paru miejscach dość sporo odbiega od książki.


Na drutach zaczęłam kardigan dla siebie. Będzie w kolorach naturalnych i mam nadzieję stworzyć fajne przejścia między kolorami. Sweter wciągnął mnie na tyle, że odciągnął mnie skutecznie od książki. Teraz już zostało pociągnięcie korpusu prosto, więc mam też możliwość czytania podczas samego dziergania. 

W poniedziałek jadę na wakacje i zastanawiam się jakie robótki i jaką książkę wziąć ze sobą. Celem mojej podróży są Góry świętokrzyskie. Nie mogę się już doczekać :) Wybieracie się gdzieś na wakacje? A morze już po wypoczynku? Dajcie znać w komentarzu, prześlijcie mi trochę wakacyjnej energii, bo im bliżej wyjazdu tym bardziej się nie mogę doczekać ;) 

10 komentarzy:

  1. Dzierganie ma sprawczą moc i odsyła książki na półki. Pozdrawiam i życzę powodzenia w tworzeniu kardiganu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak :) Jak jakaś robótka wciągnie to wszystko inne odchodzi na bok ;)

      Usuń
  2. Od dwóch tygodni wypoczywam na wsi, do domu w mieście wracam za tydzień i tam spędzę ostatnie dwa tygodnie urlopu "Hobbita" czytałam na początku tego roku, polecił mi go czternastoletni siostrzeniec i choć wcześniej wydawało mi się, że Tolkien nie dla mnie, to tak mnie wciągnęło, że od razu przeczytałam "Władcę pierścieni". Udanego urlopu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już w domu po wypoczynku. Fajnie było, ale jakiś niedosyt mam, jakby za krótko, albo po prostu domek z trawnikiem bardziej mi odpowiada niż mieszkanie w bloku ;) Hobbita już przeczytałam i właśnie zabrałam się właśnie za Władcę Pierścieni. Póki co książka mi się podoba i widzę znaczne różnice z filmem :)

      Usuń
  3. Kardigan bardzo mnie zainspirował, ale jeszcze moje umiejętności nie są na tym poziomie ;p Śliczny będzie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi :) Kardigan jest robiony gładkim ściegiem, jedyne jego urozmaicenie to przejście między kolorami :)

      Usuń
  4. Hobbit to jedna z moich ulubionych pozycji ! Uwielbiam! No i oczywiście obowiązkowo Władca Pierścieni :) Tak sobie myślę, że może warto by sobie przypomnieć o losach bohaterów :) Co do urlopu to ja z rodziną za niecałe dwa tygodnie wybieram się nad morzem i także nie mogę się doczekać. Udanego wypoczynku życzę i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już jestem po wakacjach :) Życzę miłego urlopu :) Hobbit przeczytany, Władca Pierścieni w trakcie czytania. Obie książki będą jednymi z moich ulubionych. :)

      Usuń
  5. Hobbita i Władcę Pierścieni czytałam i oglądałam wielokrotnie i na pewno jeszcze do niego wrócę:) Sweterek będzie ciekawy:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zarówno do tych książek jak i do tych filmów lubię i będę wracać :)

      Usuń