Podobno kobiety uwielbiają torebki i buty... Podobno mają ich bardzo dużo... Podobno, bo ja do grona amatorek butów i torebek nie należę. Mi spokojnie wystarcza jedna para odpowiednia do danego sezonu i jedna torebka, którą akurat użytkuję. Jednak w moim otoczeniu mam bardzo dużo miłośniczek torebek i butów. Jedna z nich zleciła mi wykonanie okrągłej torebki z t-shirt yarn mocno ozdobionej koralikami.
Włóczka/kordonek: KotToOn
Druty/szydełko: szydełko 10,0 mm
Inne: kamyki termo, łańcuszek, suwak, materiał na podszewkę, igła, nici, żelazko, klej Rękodzieło
Dla jasności dodam, że torebka nie jest moim czy koleżanki autorskim pomysłem. Koleżanka znalazła zdjęcie na zagranicznym portalu i po prostu chciała podobną torebkę, która będzie nią zainspirowana. Oto zdjęcie naszej inspiracji:
Zdjęć oczywiście było więcej, ale tutaj widać ją z dość bliska. Na pewno od razu zauważycie różnicę między moją torebką a tą ze zdjęcia. Wynika to z tego, że nie zrobiłabym identycznej torebki ze względów etycznych (plagiat), oraz z dostępności materiałów i ich cen. Koraliki oraz łańcuszek, których użyłam do torebki kosztowały dość dużo, a i tak ciężko było je dostać. Nadesłane zdjęcie potraktowałam jako najzwyczajniejszą w świecie inspirację do wykonania zbliżonej stylem torebki.
Torebkę zrobiłam w dwóch częściach, a następnie ją zszyłam na boku w dość niewidoczny sposób. Cała torebka to oczywiście same półsłupki robione na okrągło. Torebka musiała trzymać formę w związku z czym musiałam ją usztywnić za pomocą wikolu. Zrobiłam to z każdą połówką oddzielnie i dopiero po tym zabiegu połączyłam połówki i robiłam ją dalej. Kolejnym etapem było zrobienie paska na ramię. Jest to po prostu nitka wokół której owinęłam złoty łańcuszek.
Torebka ma wszyty suwak w kolorze, który był najbardziej zbliżony do nitki.
W środku jest wszyta podszewka. Z nią miałam największą zagwozdkę. Ostatecznie mogłaby być nieco mniejsza, ale z szyciem u mnie słabo, więc zostało tak jak umiałam to zrobić. Niestety maszynę mam zepsutą, więc szyłam ją ręcznie. Na końcu, w kilku miejscach, punktowo, przykleiłam podszewkę na klej Rękodzieło, żeby nie latała bezładnie po torebce.
Jeszcze przed wszyciem suwaka i podszewki przykleiłam kamyki do przedniej strony torebki. Było przy tym trochę zabawy. Zamówiłam kamyki, które miały być Termo, czyli przyklejane żelazkiem po dociśnięciu ich stroną z klejem do materiału. Niestety, kiedy próbowałam je przykleić zgodnie z instrukcją, nie chciały się zupełnie kleić. Ostatecznie rozgrzewałam klej z kamyka, przyczepiając go stroną kleju do żelazka a potem odczepiając wykałaczką i przyczepiając do torebki. Muszę przyznać, że bałam się, że nie będzie to odpowiednio mocno trzymać. Okazało się jednak, że mocne szarpanie tymi kamykami nie doprowadziło do choćby najmniejszego drgnięcia któregokolwiek kamyka, więc jestem spokojna, że w użytkowaniu będzie to bezpieczne i raczej nieawaryjne. Nie sprawdzałam odporności kleju na wodę, ale zgodnie z instrukcją powinny pozostać na swoich miejscach po kontakcie z wodą.
Ta torebka była dla mnie pierwszym razem z tak dużym szydełkiem i t-shirt yarn. Nigdy wcześniej nie miałam okazji robić z takiej grubej włóczki i tak grubym szydełkiem. Generalnie jestem amatorką mniejszych drutów i szydełek oraz drobniejszych włóczek i kordonków. Robiło się całkiem przyjemnie, ale pozostanę jednak przy swoich drobniejszych drutach i szydełkach oraz cieńszych włóczkach.
Jak Wam się podoba torebka? Lubicie robić na grubych szydełkach/drutach, z grubszych włóczek/nici?
Jest piękna! Uwielbiam takie błyszczące dodatki na torebkach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńNie lubię toreb, butów i biżuterii z wyjątkiem kolczyków:) Ta wydaje mi się niepraktyczna ale zrobiona jest idealnie:) Koleżanka powinna być zadowolona:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, z tego co się zorientowałam to torebka ma być noszona bardziej jako ozdoba, okazjonalnie niż na co dzień. Na co dzień również wydaje mi się niepraktyczna. Koleżanka zadowolona :)
UsuńPrzepiękna torebka :)
OdpowiedzUsuńTorebki mam dwie , ale butów to ocho cho...
Dziękuję :) Butów u u mnie też więcej niż torebek, ale jest to raczej związane z koniecznością sezonowej wymiany obuwia :D
UsuńPiękna torebka :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńCałkiem urocza, ale ja po prostu bym nie dodawała do niej ozdobników :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, mi torebka też się podobała bez tych ozdobnych kamieni, ale ja generalnie jestem dość oszczędna w błyskotkach i dekoracjach ;)
UsuńFajna! Zapraszam do mnie na Candy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, zaraz zerknę :)
UsuńŚwietna torebka!
OdpowiedzUsuńJa też nie lubię dziergać na grubaskach, czasem mam wrażenie, że druty nr 4 są za grube ;)
Dziękuję :) O tak, druty nr 4 czasami mi się wydają takie toporne ;)
Usuńbardzo oryginalna
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńIle włóczki poszło na tą torebkę?
OdpowiedzUsuńNiecały jeden motek KotToOn.
Usuń