niedziela, 5 listopada 2017

Parę słów o ... Himalaya Everyday

Od dzisiaj na blogu będę Wam opisywać swoje spostrzeżenia z użytkowania różnych włóczek. Mam zamiar umieszczać jeden taki wpis na miesiąc. Może komuś z czytających pomoże to nieco w wyborze włóczki na jakąś robótkę. Opisywać będę jedynie te włóczki, które już sprawdziłam w robieniu i użytkowaniu. Jedną z częściej wybieranych przeze mnie włóczek jest Himalaya Everyday. Dlatego będzie ona pierwszą z opisywanych przeze mnie włóczek. 


Włóczka Himalaya Everyday w swoim składzie ma 100% akrylu. W 100 gramach jest 250 metrów włóczki. Według producenta jest przeznaczona na druty 5,00 mm, przy czym 18 oczek i 24 rzędy powinno nam dać próbkę 10 x 10 cm. Włóczka ma bogatą gamę kolorystyczną, która w różnych sklepach jest dostępna w różnym stopniu. Najwięcej udało mi się znaleźć 63 dostępnych kolorów. 


Włóczka jest bardzo popularna i można ją zakupić w praktycznie każdej pasmanterii internetowej. W stacjonarnych, przynajmniej w mojej miejscowości, jest bardzo różnie z jej dostępnością. Zazwyczaj jest dostępna, ale okazjonalnie w ograniczonej liczbie motków. Ze znanych mi i odwiedzanych przeze mnie pasmanterii jest dostępna w:
- kamart - 37 kolorów, cena 9,80 zł 
- Mila Druciarnia - 63 kolory, cena 9,80 zł 
- Craft & Haft - 57 kolorów, cena 9,60 zł
- Twoja Pasmanteria - 45 kolorów, cena 9,90 zł 
- Kamini - 62 kolory, cena 9,80 zł 

Z Himalaya Everyday robiłam już kilka razy, i na szydełku i na drutach. Wśród moich udziergów z tej włóczki znajdują się:

1. szary golf z motywem warkoczy - druty 3,5 mm 


2. czapki i szaliki na drutach z żakardowym wzorem - druty 3,0 mm


3. temperature blanket 2010/2011 - szydełko 3,5 mm


4. czapki i chusty - druty 4,0 - 5,0 mm


Jak widać robiąc na drutach czy szydełku tą włóczką zazwyczaj używałam mniejszego rozmiaru niż to zalecane na etykiecie przez producenta. Dzianina w żadnym wypadku nie wyszła sztywna, jest miękka i plastyczna. Rozmiar szydełka czy drutów w przypadku tej włóczki, jak każdej innej, należy wybierać indywidualnie, w zależności od tego jak ściśle robimy i jaki efekt chcemy osiągnąć. 

Włóczka jest bardzo miła w dotyku, bardzo miękka. W trakcie pracy bardzo przyjemnie się z niej robi, nie ociera palców w trakcie roboty i fajnie przesuwa się po drutach czy szydełku. Oczka ładnie się układają, a sama włóczka jest lekko błyszcząca. Producent na etykiecie nie zaleca prasowania. Mimo to, po zrobieniu swetra delikatnie potraktowałam go z odległości około 10 cm parą z żelazka. Swetrowi to w żaden sposób nie zaszkodziło, a nawet zyskał, bo ładnie to uwidoczniło wzór i ułożyło ostatecznie oczka. 

W trakcie noszenia również nie mam negatywnych spostrzeżeń. Jest miła dla ciała. Sprawdziła się również dla moich dzieci, które mają dość delikatną skórę. Włóczka daje ciepły efekt, odpowiedni na zimę czy chłodną jesień. Golf jest przeze mnie noszony w chłodne dni. W słoneczny, ciepły dzień lub w bardzo ciepłym pomieszczeniu nie ma raczej racji bytu - jest w nim gorąco nie do wytrzymania. Na pewno ma tutaj znaczenie to, że włóczka jest czystym akrylem, więc ciało nie oddycha. 

Włóczka jest anty - pilling, więc z założenia producenta nie mechaci się. Sweter prałam już kilka razy, czapki też i faktycznie nie zauważyłam meszku na udziergu. Nieco inaczej sprawa się ma w przypadku koca. W trakcie użytkowania (zwłaszcza przez moje skręcone dzieci ;) ) jest on wielokrotnie przeciągany, odkładany na bok, składany itp itd a co za tym idzie ciągle pocierany. Na kocu zauważyłam minimalny meszek, ale nie jest on widoczny z normalnej odległości, raczej po mocnym przyjrzeniu się. 

Moje odczucia co do włóczki są pozytywne. Zarówno w trakcie pracy jak i w noszeniu włóczka zachowuje się dobrze i jest miła. Używam jej do robótek przeznaczonych na chłodniejsze dni, kiedy ubranie musi również zatrzymać nieco ciepła przy ciele. Cena również mi odpowiada. Jedynym minusem dla wielu osób może być sztuczność tej włóczki, brak naturalnego włókna w niej. 

A Wy robiliście coś z włóczki Himalaya Everyday? Jakie macie spostrzeżenia co do tej włóczki? Polecacie? Odradzacie? 

5 komentarzy:

  1. Dzięki za wpis:) Bardzo się przyda:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi to czytać :) Za jakiś czas pojawi się opis kolejnej włóczki, zapraszam do czytania już teraz :)

      Usuń
  2. Właśnie zastanawiam się nad kupnem tej włóczki, widzę że świetnie wygląda, a jak z wydajnością, ile motków poszło na ten cudny szary seterek? Będę wdzięczna za podpowiedź:)
    Pozdrawiam
    Iwona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na ten sweterek zeszło, jeśli dobrze pamiętam, niecałe 4 motki. Również pozdrawiam :)

      Usuń
  3. Ciekawe czy będzie nadawać się na torebkę paryżankę?🤗

    OdpowiedzUsuń