niedziela, 30 lipca 2017

grzechotka tygrysek

Wraz z liskiem zrobiłam dla synka koleżanki grzechotkę. Miałam do dyspozycji włóczkę, która pozostała z liska, więc powstała grzechotka tygrysek. 

Włóczka: Alize Cotton Gold
Druty/szydełko: szydełko 2,7 mm
Inne: kulka silikonowa, bezpieczne oczy 

Pierwszy raz robiłam maskotkę - grzechotkę. Zastanawiałam się jakiś czas czy w jakiś sposób usztywnić rączkę maskotki. Jednak nie miałam pomysłu, co mogłabym włożyć do środka, a jedyne co mi przychodziło do głowy było albo zbyt twarde (kawałek drewna), albo mogło wyjść z robótki za jakiś czas (drucik). Zabawka jest dla niemowlaka, więc nie mogło do takiej sytuacji dojść i ostatecznie wypełniłam ją mocno kulką silikonową. 

Na głowie zamontowałam bezpieczne oczy oraz wyszyłam nosek i usta. Maskotka jest czarno - pomarańczowa, więc użyty przeze mnie czarny kolor do wyszycia nosa i ust oraz bezpieczne oczy są słabo widoczne. Biała włóczka jakoś mi nie odpowiadała, a o białym filcu pod oczami pomyślałam już po zamontowaniu oczu. 


Grzechotka w głowie ma włożone metalowe małe dzwoneczki, które są zamknięte w dwóch plastikowych nakrętkach od butelek, sklejonych taśmą. Dzięki temu grzechotka delikatnie grzechocze.

Mały Kubuś już otrzymał zabawkę i bawi się nią ku mojej radości, a zwłaszcza ku radości swojej mamy.

4 komentarze: