Ostatnio u mnie krucho z czasem, a jak już czas się znajdzie to mam problem z połączeniem z Internetem. Swetry zrobiłam już jakiś czas temu i nawet od razu zrobiłam im zdjęcia. Dopiero teraz udało mi się zredagować wpis o nich.
Na początku roku robiłam zamówienie na włóczki, a robię je rzadko i na kilka rzeczy, potem ewentualnie domawiam, jeśli wystąpią jakieś braki. Wtedy też wpadła mi w oko włóczka Red Heart Bella moro w dwóch kolorach. Bardzo mi się spodobała i stwierdziłam, że będzie w sam raz na swetry dla moich synów. Zamówiłam ją i po dość sporym czasie leżenia w skrzynce doczekała się przerobienia.
Jako pierwszy zrobiłam sweter dla starszego syna, na rozmiar 104/110.
A potem sweter dla młodszego syna w rozmiarze 86/92.
Oba swetry składają się z prostokątów na przody i tył, rękawów węższych przy nadgarstku i kaptura na bazie prostokąta. Swetry zrobiłam na drutach nr 3. Po zrobieniu swetry zszyłam, wszyłam między przody suwaki, a w kaptur sznurówkę do butów jako troczki w kolorach zbliżonych do swetra.
Włóczka bardzo mi się spodobała, ogólnie mi się podobają takie melanżowe włóczki. Jest też bardzo miła w dotyku. Tutaj widać zbliżenie tego, jak się włóczka układa podczas robienia w obu swetrach.
Włóczka jest dość wydajna, zostało mi jej jeszcze, pokazywałam wcześniej już z niej zrobione misie. Swetry czekały na pokazanie ze względu na brak suwaków i troczków. Potem czekałam, że może uda mi się namówić synów na zrobienie zdjęć na nich, ale nie chcieli pozować ;)
Muszę powiedzieć, że sweterki wyszły świetne :) Szkoda, że chłopcy nie chcieli zapozować :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też żałuję, bo przymierzyć się udało i wyglądały na nich na prawdę fajnie, tyle, że nie chcieli pozować. Teraz pogoda nie rozpieszcza to może jak im je założę to zrobię zdjęcia. A bloga odwiedzam :) Niestety ostatnio miałam baaardzo ograniczony dostęp do Internetu, mogłam obejrzeć, ale zostawienie komentarza trwało wieczność albo było niemożliwe :(
Usuń