minionki dopadły i mnie

Od dłuższego czasu na grupach na facebook'u i blogach co chwila właściwie ktoś pokazywał swoje wykonanie minionków. Myślałam, że nie będę ich robić, zwłaszcza, że mam zaczęte większe robótki, które proszą się o dokończenie i, których skończenie sobie obiecałam przed rozpoczęciem następnych robótek. Niestety okazało się, że skończył mi się biały kordonek potrzebny do dwóch z nich oraz jeden kolor Jeans do trzeciej. Robota stanęła, trzeba było złożyć zamówienie i czekać. Wtedy właśnie mimo, że nie miałam minionków w planach, postanowiłam je zrobić dla moich synów. Tak wyglądają moje minionki: 

Chciałam, żeby minionki nie były identyczne, żeby każdy bez problemu poznawał swojego. Dlatego zrobiłam jednego większego z jednym okiem i mniejszego z dwoma oczami. Podczas robienia ich nie korzystałam z żadnego wzoru. Kształt minionków wydał mi się łatwy do zrobienia, dlatego nie szukałam żadnego schematu. Zrobiłam najpierw żółtą tubę, oczy, opaskę, następnie spodnie, które nałożyłam na tubę i przyszyłam, nogi, ręce i szelki. Guziki to wyszyte czarne kropki. Minionki są zrobione szydełkiem 3 mm. Żółta, czarna i szara włóczka to Dora, niebieska to Kotek a biała to Jeans. Ciężko mi się robiło Dorą, strasznie mi się haczyła o szydełko. Kiedyś już nią robiłam i też to źle wspominałam.

Niższy minionek ma 13 cm, a wyższy 16 cm. Na głowach mają wyszyte włosy, które lekko widać na zdjęciach. 

                           

Synowie bardzo się ucieszyli z maskotek. Młodszy wybrał minionka z dwoma oczami a starszy z jednym. Zauważyli je w koszyku jeszcze przed skończeniem, jak nie miały nóg i rąk i od razu chcieli je porwać, a potem czekali z niecierpliwością kiedy skończę.

Kordonek i włóczka już przyszły, więc zabieram się za skończenie robótek.