sobota, 18 lutego 2017

pierwsze skarpetki na drutach robione od palców

Jakieś dwa lata temu kupiłam włóczkę, z której chciałam zrobić sobie chustę. Niestety włóczka okazała się dość pstrokata i na chuście nie wyglądała zbyt dobrze. Stwierdziłam, że jedyne do czego się nadaje, według mnie, są skarpetki. 


Włóczka: 50% wełna 50% akryl (nie pamiętam nazwy, a etykietę wyrzuciłam) 
Druty/szydełko: druty 2,75 mm 
Wzór: https://www.youtube.com/watch?v=lW2zI3JRuLk (część pierwsza kursu Intensywnie Kreatywnej)  

Do ich zrobienia przymierzałam się od momentu sprucia fragmentu chusty. Niestety ciągle miałam do zrobienia coś na drutach albo szydełku albo nie miałam czasu. Ostatnio zachciało mi się czegoś nowego na drutach, ale jednocześnie szybkiego. I tak przyszła kolej na tą włóczkę. 

Skarpetki robiłam ostatnio jakieś 10 lat temu i zaczynałam je od góry. Tym razem zdecydowałam, że nauczę się robić je od palców. 


Pięta w tej metodzie wygląda jak dziubek. Zastanawiało mnie jak skarpety będą się układały na stopie. Po przymiarce, jeszcze w trakcie robienia ich, okazało się, że leżą bardzo dobrze i są wygodne. 


Skarpetki w ostatnich rzędach to ściągacz 1 oczko prawe i 1 oczko lewe. Robótkę zakończyłam elastycznie, żeby skarpetka dobrze się zakładała i nie uciskała nogi. 


Włóczka na skarpetkach wygląda w porządku. Na tak małej robótce widać dobrze jej układ kolorów i muszę przyznać, że podoba mi się on, chociaż patrząc na tę włóczkę miałam momentami chęć jej się pozbyć. 



Robienie skarpetek nigdy nie było moją ulubioną czynnością. Być może dlatego, że kiedyś robiłam je na 5 drutach, co sprawiało mi problem, głównie za sprawą uciekających mi drutów i sposobu ich trzymania. Teraz skarpetki robiłam na drutach z żyłką, co chyba odczarowało dla mnie ten rodzaj udziergów. Dodatkowo cała metoda jest dość prosta i łatwa do zapamiętania.

4 komentarze: